Otaczając się ciekawymi i inspirującymi ludźmi siłą rzeczy również stajesz się ciekawy. Nawet jeżeli nie ciekawy jako osoba, to rodzi się ciekawość świata, której dotąd mogło nie być, albo była zasłaniania przed strachem drogi w nieznane.
Dlaczego o tym piszę ?
Dla tych którzy nie wiedzą jeszcze czym dokładnie jest Microsoft’s First League. To nie tylko program Firmy Microsoft, to przede wszystkim ponad 20 mega ciekawych i inspirujących ludzi. Ekipa z którą każde spotkanie może trwać w nieskończoność i nigdy nikt nie będzie się nudził. Wśród nas są muzycy, graficy, rysownicy, architekci, kajakarze, sportowcy, fotografowie, tatuażyści, trenerzy, programiści, dziennikarze – mix osobowości, a wśród nich dumny JA ! Tak, jestem cholernie dumny z tego wyróżnienia.
W sobotę 8 kwietnia mieliśmy okazję spotkać się kolejny raz. 10 rano, w głównej siedzibie Microsoft w Warszawie – to właśnie tam działy się cuda.
Udział w grupie to nie tylko zabawa, ale również wiedza – czerpanie jej nie tylko od siebie wzajemnie, ale przede wszystkim ze źródełka jakim jest niewątpliwie Microsoft. W ten oto sposób od samego rana pośród licznych przerw na rozmowy i integrację pochłanialiśmy spore ilości informacji na auli. Było o chmurze, a konkretniej o bezpieczeństwie w niej. Było o nowinkach które przyjdą, a właściwie przyszły już z aktualizacją Windows 10 Creators. Było o rozszerzonej rzeczywistości ! I to zajarało mnie najbardziej.
Firma Senfino przedstawiła nam produkt przyszłości. HoloLens, czyli okulary poszerzające rzeczywistość. Ważne słowo – poszerzające. Nakładają na rzeczywisty obraz dowolny obraz wirtualny. Zdaję sobie sprawę jak to brzmi, ale miałem podobne wrażenie. Poczytajcie sobie o tym rozwiązaniu, odsyłam Was też do wujka jutuba. Przez tą krótką chwilę mogłem być lekarzem i zaglądać wgłąb ludzkiego organizmu. Coś niesamowitego !


Jeżeli mowa o części praktycznej, to było mi dane dotknąć Surface Studio, ba ! mogłem nawet podziwiać prawdziwego rysownika w akcji – coś niesamowitego. Na sporej ścianie wisiał jeszcze większy Microsoft Hub, czyli ogromny telewizor z dwoma kamerami do rozmów zdalnych, niesamowicie ostrym ekranie reagującym na 124 palce jednocześnie (sprawdziliśmy), ciężko opisać – to trzeba zobaczyć !



Na koniec żeby umysły nieco odpoczęły Jakub – Organizator całego zamieszania zabrał nas na tor rajdowy, założył na głowy kaski, 4-ro punktowe pasy bezpieczeństwa i kazał trzymać gaz w podłodze – cokolwiek by się działo. W ten oto sposób pierwszy raz ścigałem się po torze wyścigowym siedząc w fotelu BMW E30. Wiem, że się powtarzam, ale – coś niesamowitego ! Jaram się w opór (nie wiem co to znaczy, ale młodzież tak mówi 🙂 )

Ależ ci informatycy to mają nudne życie – prawda ? 🙂
To był genialny dzień ! Poznałem niesamowitych ludzi, dotknąłem technologii przyszłości, a na koniec odhaczyłem kolejny punkt na liście rzeczy do spróbowania w tym wcieleniu.
Zaglądajcie tutaj co jakiś czas, jak tylko pojawią się oficjalne filmiki i fotki zaktualizuję wpis !
ten surface wygląda obłędnie 😀
o tak 🙂 <3