Kiepski okres trwa dalej …
Nadmiar obowiązków na uczelni, w pracy generalnie nie sprzyja niczemu.
Ale jest światełko w tunelu, kontuzję udało mi się naprawić, przestaje boleć kostka i w poniedziałek będę mógł zacząć rozbieganie po odpoczynku 😉
Powinno być dobrze, będę mógł znowu się ruszać 😉 a czas… ? … czas się zawsze znajdzie, choćby w nocy 😉
Albo … jak mam chytry plan chcę biegać przed pracą 😉 będzie się to wiązało z pobudką zamiast o 6:30 o 5, ale człowiek jest elastyczny, a ja ostatnio przywykłem do małej ilości snu 😉
Pozdrawiam